- Jess, Jessica obudź się już 7:30 - ktoś uporczywie stukał mnie w ramię - Jessica wstawaj, bo wyleje na ciebie wodę - cisza - dobra sama tego chciałaś - znowu cisza i plusk. Co do chuja?! Jestem cała mokra. No pojebało tego kogoś! Zerwałam się szybko i zobaczyłam moją mamę przede mną. Ach no tak.- Noo w końcu, budzę Cię już od 10 minut i nic.
- Nie musiałaś wylewać na mnie wody - mruknęłam niezadowolona i wyszłam z łóżka - możesz już iść, wstałam a teraz chcę się ubrać.
Mama westchnęła cicho, na szczęście nic już nie powiedziała i wyszła z pokoju. Udałam się do łazienki i wykonałam poranną toaletę, wychodząc podeszłam do szafy i wybrałam ciuchy na dzisiaj. Nie chciało mi się już przechodzić do łazienki żeby tylko się ubrać więc zrobiłam to w pokoju. Podeszłam do lustra, rozczesałam włosy i zostawiłam je rozpuszczone, zrobiłam lekki makijaż i założyłam okulary. Do torebki schowałam książki, telefon, słuchawki i zeszłam do kuchni, wzięłam jabłko do torebki i wyszłam do szkoły. Niedaleko mnie miałam przystanek autobusowy, pobiegłam w tamtą stronę z nadzieją że autobus jeszcze nie jechał. Cóż moje kochane szczęście. Spóźniłam się 10 minut. Do szkoły mam 15 minut, jest 7:50 a za 5 minut zaczynam lekcje. Cholera. I tak się spóźnię, założyłam słuchawki i włączyłam moją ulubioną piosenkę Becky G - Shower. Ruszyłam szybko w stronę szkoły, może akurat Pan Faith się spóźni.
Weszłam do szkoły 10 minut później, zdziwiło mnie trochę że na korytarzu był niezły tłok. Odnalazłam wśród tych wszystkich ludzi moich przyjaciół, od razu do nich podeszłam.
- Hej wam - przytuliłam ich na powitanie - co się dzieje? - spytałam pokazując na tłum.
- Nie wiem właśnie. Nie pozwolili iść nam do klas co oczywiście mi się podoba bo dzisiaj Faith zaplanował 'niespodziewaną' klasówkę z historii. - odpowiedział mi Matt. Nie zdążyłam odpowiedzieć bo ujrzałam Emily która mi macha. Uśmiechnęłam się szeroko i odmachałam. Malia i Matt posłali mi wymowne spojrzenia a ja tylko się uśmiechnęłam.
- Heej Jess - przytuliła mnie mocno
- Hej Em - uśmiechnęłam się - Nie wiesz może co się dzieje?
- Cóż.. ugh usłyszałam jak nauczycielki rozmawiają, że przyjechał jakiś znany na światową skalę zespół. Podobno jeden z nich chodził tutaj do szkoły. Chcą przekazać jakieś datki na szkołę.
- Hmm ciekawe jaki - powiedziałam i popatrzyłam się po twarzach przyjaciół. - Zaraz się pewnie dowiemy - pokazałam za dyrektora szkoły który właśnie wychodził na schody żeby wszyscy go widzieli.
- Proszę o ciszę!! - wydarł się i momentalnie wszyscy umilkli. - O dziękuje - zaśmiał się - Przepraszam za to zamieszanie, zaraz się wszystkiego dowiecie. Przejdźcie wszyscy na salę gimnastyczną i kogoś wam przedstawię - uśmiechnął się promiennie
- Ughh nie mógł tak odrazu? - zirytowana wyrzuciłam ręce w powietrze a osoby które były obok mnie zaśmiały się. Poczekaliśmy aż wszyscy pójdą i dopiero wtedy ruszyliśmy do sali. Stanęłam przy drzwiach. Po mojej lewej stronie stała Em, a po prawej Malia i Matt.
- Skoro już wszyscy tu jesteście, chcę wam przedstawić pewien niezwykle utalentowany zespół, jeden z nich jest absolwentem tej szkoły. Powitajcie ich gorącymi brawami - powiedział donośnie dyrektor. Kiedy na środek sali weszło pięciu chłopaków, wszystkie dziewczyny zaczęły piszczeć i wiwatować. O MÓJ BOŻE TO NIEMOŻLIWE. Uśmiechnęłam się szeroko na widok przede mną, mój kuzyn nienawidził tej szkoły a teraz stoi tam na środku, jest ostatnią osobą którą bym się tu spodziewała.
1 komentarz:
Gratulacje!
Zostałaś nominowana do Libster Avard!
Więcej informacji tutaj:
http://dreamer-niall-horan.blogspot.com/2014/08/nominacja_29.html ♥
Prześlij komentarz